W niedzielę 22 kwietnia 16-osobowa grupa turystyczna zdobyła Cieklinkę. Wyprawę, która głównie miała na celu wstępne rozpoznanie możliwości poprowadzenia na to malownicze wzgórze trasy z Lipinek, zainicjowali członkowie Towarzystwa „Jastrzębiec”.

Wycieczka wyruszyła spod zabytkowego kościoła w Lipinkach, aby przez Sochacz i Bednarskie osiągnąć szczyt Cieklinki, której tradycyjna nazwa to Plisz. Dojście na Cieklinkę zajęło nam ok. 2 godzin. Następnie niezwykle widokową trasą prowadzącą grzbietem Ruskiej Góry doszliśmy do Lipinek od strony Rozdziela.

Niestety, przy zejściu z Cieklinki do Lipinek dopadła nas burza i rzęsisty deszcz, który popsuł nieco ostatni etap wyprawy. Łącznie zaliczyliśmy prawie 4,5 godz. marszu i 13 kilometrów. Wstępne wrażenia bardzo pozytywne – trasa jest przede wszystkim ciekawa widokowo, ale nie tylko. Urokliwe lasy i polany, spore osuwisko, pozostałości po okopach i umocnieniach z czasów I wojny światowej, wreszcie krzyż milenijny z ołtarzem polowym na szczycie Plisza, to tylko niektóre z mijanych po drodze atrakcji.

Co teraz? Na pewno trzeba przedyskutować i uzgodnić sporne fragmenty przebiegu trasy, a pojawiło się ich kilka. To będzie wymagało kolejnych pieszych wędrówek i żmudnego nanoszenia na mapę wszystkich punktów planowanego szlaku. Następny etap to przemyślenie usytuowania znaków i tablic informacyjnych. To praca na kolejne miesiące…

Serdecznie dziękuję wszystkim uczestnikom wyprawy na Cieklinkę, zwłaszcza prowadzącemu na wzgórze Aleksandrowi Szaremu i Krystynie Babiś szefującej wycieczce podczas przejścia grzbietem Ruskiej Góry i zejścia do Lipinek. Już pojawiły się pomysły, aby wyjście na Cieklinkę stało się cykliczną imprezą Towarzystwa „Jastrzębiec”. Kolejny pieszy rajd mógłby odbyć się już jesienią tego roku.


Trasa rowerowa 1528618 – powered by Bikemap