W najbliższą niedzielę 24 marca o godz. 16.45 w Domu Wiejskim w Lipinkach wspomnieniami i fotografiami ze swej wyprawy autostopem do Gruzji podzieli się z nami Anita Gurbisz z Lipinek. Prezentacja nosi tytuł: Gruzja. Jeszcze Europa czy już Azja?

Sama podróżniczka zapytana o Gruzję i przyczyny fascynacji tym krajem, rozpoczyna swą barwną opowieść w następujący sposób:

Gruzja to niewielki kraj położony na Kaukazie Południowym, pomiędzy Morzem Czarnym a Morzem Kaspijskim. Dla Europejczyków Kaukaz to peryferie Europy, natomiast dla Azjatów peryferie Azji. Granice Polski i Gruzji dzieli w linii prostej około 1400 km, czyli mniej więcej tyle, co z Lipinek do Barcelony.

Anita Gurbisz podczas wyprawy do Gruzji

Co wiemy o tym niewielkim państwie? W stolicy spotykam ulicę im. Kaczyńskiego. Ludzie, słysząc „Polska” otwierają drzwi do swoich domów i częstują czaczą. Zostali skrzywdzeni przez Rosjan, ale oburzają się na myśl zniszczenia pomnika Stalina w Gori. Na starym mieście w Tbilisi sąsiadują ze sobą synagoga, meczet, kościół katolicki, cerkiew gregoriańska i kilka cerkwi prawosławnych. Tuż obok są ruiny świątyni czcicieli ognia…

Aby usłyszeć resztę, będziecie jednak musieli osobiście spotkać się z Anitą Gurbisz w niedzielę 24 marca. W trakcie relacji z wyprawy na Kaukaz obejrzymy przepiękne fotografie, na których podróżniczka z Lipinek utrwaliła egzotyczne krajobrazy Gruzji, niezwykłe zabytki tego kraju i mieszkających tam ludzi. Zapraszamy serdecznie wszystkich, którzy pragną poszerzyć swoją wiedzę na temat Kaukazu i przenieść się, choćby w wyobraźni, do słonecznej Gruzji.

Spotkanie z Anitą Gurbisz organizuje Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Lipińskiej „Jastrzębiec” w ramach inauguracji cyklicznych (miejmy nadzieję) „Lipińskich spotkań z podróżnikami”. Składamy serdeczne podziękowania panu Wójtowi Gminy Lipinki Czesławowi Rakoczemu i pani Sołtys Czesławie Jurusik za nieodpłatne udostępnienie sali w Domu Wiejskim w Lipinkach.

W niedzielę czekamy na LUDZI CIEKAWYCH ŚWIATA!

Poniżej galeria kilkunastu fotografii Anity Gurbisz z wyprawy autostopem do Gruzji: