Znamy już wynik składki na porządkowanie cmentarza parafialnego w Lipinkach. Składka na tacę przeprowadzona została 2 listopada w Dzień Zaduszny podczas porannej mszy świętej w starym kościele. Udało się zebrać więcej pieniędzy niż rok temu. A dokładnie o 3,50 zł więcej.
Po przeliczeniu datków wrzuconych na tacę okazało się, że mieszkańcy Lipinek i Pagorzyny przeznaczyli na porządkowanie starego cmentarza kwotę 598 złotych. Sumą tą rozporządzać będzie Towarzystwo Jastrzębiec. Serdecznie dziękujemy wszystkim ofiarodawcom oraz Ks. Proboszczowi Wacławowi Śliwie za przeprowadzenie składki.
Na co wystarczy ta kwota? Za te pieniądze można prawie czterokrotnie wykosić teren starego cmentarza w Lipinkach. Dla porównania, w bieżącym roku na samo koszenie wydana została suma 750 złotych. Aby więc móc pokryć te koszty i przeprowadzić inne, drobne prace porządkowe potrzeba wykorzystać pieniądze z drugiej składki na porządkowanie cmentarza parafialnego, która odbywa się w Środę Popielcową. W 2019 roku składka ta przyniosła 1023,50 zł.
A co z hałdami śmieci, które tuż przed Wszystkimi Świętymi zalegały starszą część cmentarza, na której nie ma już nagrobków, ale leżą tam pochowani nasi przodkowie? W środę 30 października śmieci zostały zebrane przy pomocy koparki i wywiezione. Porządkujący groby swych bliskich usypali łącznie 28 metrów sześciennych (kubików) śmieci niesegregowanych. Ich usunięcie to koszt 3 180 złotych.
Nie dosyć na tym, ponieważ przed odpustem 15 sierpnia również śmieci z terenu starego cmentarza zostały wywiezione. Nie znamy jeszcze dokładnych kosztów, ale musiały zamknąć się w okolicach 2-2,5 tys. złotych. A na cmentarzu rośnie już kolejna hałda śmieci, które rozpoczęto gromadzić już 31 października i nawet w dzień Wszystkich Świętych. Ta hałda urośnie przed Bożym Narodzeniem, a przed Wielkanocą będzie już naprawdę duża.
Matematyka jest nieubłagana. Kwota 1600 złotych, która zazwyczaj wpływa z dwóch składek na tacę (Dzień Zaduszny i Środa Popielcowa), wystarczy na wykaszanie starego cmentarza w Lipinkach (ale nie całego) i drobne prace porządkowe. A by do tego jeszcze dołożyć wywózkę śmieci, trzeba byłoby dysponować rocznie sumą przynajmniej 7-8 tysięcy złotych. A gdzie inne prace? Ogrodzenie woła o pomstę do nieba, nadpalone i przepróchniałe ze starości drzewa zagrażają życiu i zdrowiu. A może warto pomyśleć o mostkach prowadzących na cmentarz, bramie lub bramach, paru miejscach parkingowych czy alejce, którą można byłoby normalnie chodzić, bez obawy ślizgania się po błocie…
To dużo, ale pamiętajmy, że mówimy o cmentarzu Lipinek i Pagorzyny, które łącznie liczą ok. 3 tysięcy mieszkańców. Mówimy o cmentarzu w sercu miejscowości będącej siedzibą gminy. Mówimy również o cmentarzu, na którym spoczywają ludzie zasłużeni dla historii Lipinek, Pagorzyny, Ziemi Gorlickiej i Ojczyzny. Leżą tu duchowni, także byli proboszczowie, Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata i patron miejscowej szkoły, pionierka przemysłu naftowego w Galicji, powstańcy styczniowi, zasłużeni nauczyciele, działacze społeczni, żołnierze, partyzanci i wielu, wielu innych.